Wyobraź sobie grubą księgę, która zawiera instrukcje dotyczące stylu życia. I to stylu przez duże S, bo mowa nie tylko o aktywnościach, ale też oddechu, pożywieniu, potrzebach mentalnych, praktycznych asanach, napojach, medytacji i priorytetach, które sprawią, że zaczniesz żyć w sposób zrównoważony. Taka instrukcja powstała! Ajurweda ma ponad 5000 lat i jest naturalną indyjską medycyną, która w sposób całościowy patrzy na zdrowie i dobrostan człowieka.
Ajurweda? Po co?
Dawno, dawno temu jogini wcale nie wymyślili ajurwedy, żeby mogli ucierać ziółka w kamiennych moździerzach na Instagramie, ani żeby mieć lśniącą skórę i energię do wykonania tysiąca zadań. Tak naprawdę cała istota życia, jak najdłużej i w jak najlepszym zdrowiu miała jeden cel i był to cel religijny – wydłużyć życie, żeby wypalić jak najwięcej karmy. Doświadczyć jak najwięcej, nauczyć się jak najwięcej, odebrać swoje lekcje. Samo słowo ajurweda składa się z dwóch członów. Wedy to święte księgi, pisma, a przedrostek „ajur” oznacza życie. Ajurweda jest więc wiedzą o życiu. Zbiorem obserwacji, diagnoz, rozpoznań i remediów do zastosowania w kontekście ciała fizycznego, duchowego i naszej psychiki. Podobnie jak inne rodzaje medycyny naturalnej lub energetycznej (np. tradycyjna medycyna chińska TCM) ajurweda stara się zachować człowieka w zdrowiu bardziej niż leczyć skutki. Możesz również spodziewać się zmiany całego stylu życia niż tylko leczenia danego organu czy dolegliwości.
Konsultacja ajurwedyczna
To dobre miejsce, żebym opowiedziała Ci o mojej konsultacji ajurwedycznej, na którą poszłam w ramach zawodowej ciekawości, nie cierpiąc na szczególne dolegliwości i nie chorując przewlekle na nic. Podczas wywiadu powiedziałam jednak o ciągłym poczuciu zmęczenia, dużej chęci na sen i pewnego rodzaju apatii, którą miałam w sobie. Konwencjonalne badania z krwi, badania tarczycy pokazywały, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i nauczyłam się już wierzyć, że oto jestem zawsze przemęczoną i słabą jak trzcinka osobą. Po konsultacji spodziewałam się opisu ćwiczeń fizycznych, jakie powinnam wykonywać, rozmowę o mojej diecie i higienie stylu życia, ale efekty przerosły moje oczekiwania. Nie tylko usłyszałam o zablokowanej wątrobie (niewyrażony gniew, który nie pozwala ani się cieszyć, ani mieć energii), dostałam pranayamy (techniki oddechowe do stosowania), rodzaje jogi, które będą mi sprzyjać, ale też całkiem zachodnich ćwiczeń, zrozumiałam jakim typem konstytucji jestem, dostałam wskazówki dietetyczne, medytacyjne, praktyki duchowe oraz dobrane do mnie zioła (począwszy od adaptogenów takich jak ashwaganda i shavatari przez herbatki z kopru i kolendry), a nawet post… ale post mentalny, polegający na milczeniu. Dlatego oprócz testów, które można zrobić samemu w internecie, bardzo polecam udanie się do specjalisty, który pochyli się nad nami i tylko nad nami, nie uśredniając nas do danej doszy.
Co to jest dosza?
Należy właśnie teraz odpowiedzieć na to pytanie. Staroindyjskie teksty wyróżniają trzy typy konstytucji. Po zachodniemu powiedzielibyśmy, że to typy o określonej tendencji, osobowość, skłonność. Ajurweda naucza, że dosze to nie tylko rodzaj fizycznej budowy, ale też nasz temperament, nasze skłonności i nasze sympatie i antypatie (do pogody, przypraw, aktywności fizycznej itp.). Każdy człowiek jest mieszanką wszystkich tych trzech typów, w różnych proporcjach. Zależnie od naszej konstytucji, dostaniemy wskazówki, co robić i jak żyć, żeby ją zrównoważyć. Niestety każda konstytucja dąży do pogłębiania tego, co już potrafi, ma i lubi, a to prowadzi ją na skraj wyczerpania. Dlatego uzyskanie równowagi może być trudne. Pomówmy szybko o tych trzech typach.
VATA jest niestabilna. Nie lubi harmonogramów, wiecznie się spóźnia i uważa, że chaos jest sexy. Ma tysiąc pomysłów na minutę i mało zacięcia, żeby je zrealizować 😉 Jest znerwicowana, zlękniona i skupiona na swoich uczuciach (głównie negatywnych). To kreatywny duch o słabym zdrowiu, który szybciej się pozbywa zasobów, niż je gromadzi. Fizycznie ma słabe włosy, suchą skórę, raczej słabe zęby i jest szczupła. Kiepsko trawi i jest zmarzluchem.
PITTA to temperament i zadaniowość. W herbie ma ogień i… słomiany zapał. Szybko działa, ale rzadko doprowadza działania do końca. Kocha podkręconą atmosferę, współzawodnictwo, pasję i… spala się w tym, przegrzewa, dostaje zawału, pękają jej naczynka, czuje wiecznie, że jest gorąco i ma kłopoty z krążeniem. Bywa zapiekła, kocha ostre przyprawy, ze wszystkiego potrafi zrobić konkurs na „kto najlepiej”.
KAPHA jest duża. Fizycznie duża. Ma grube kości, mocne włosy, bywa krępa i jest powolna. To nie jest osoba o największej kreatywności ani największym zapale, ale… to właśnie kapha ma końskie zdrowie, długo żyje, jest easy going, ma dużo zasobów, choć wcale nie musi się o nie przesadnie starać. To hedonista i przyjaciel wszystkich, który żyje swoim slow life.
Możemy powiedzieć oczywiście, że te typy to uproszczenie, dlatego pamiętaj, proszę, że wszyscy jesteśmy kombinacją tych trzech dosz i moment życia, w którym jesteśmy, środowisko, w jakim żyjemy, będą miały wpływ na tę mieszankę. Wprawny specjalista oceni naszą doszę na podstawie wyglądu naszej skóry, włosów, pulsu, języka oraz po przeprowadzeniu wywiadu, który trochę przypomina spowiedź. Finalnie dostaniemy wykaz zaleceń, które pomogą nam żyć w harmonii i rozwijać nasz najwyższy potencjał. Mnie ajurweda bardzo pomogła też w życiu prywatnym i zawodowym, bo kiedy zrozumiałam swoje naturalne predyspozycje, wiedziałam, co muszę do nich dodać, żeby moje wysiłki przynosiły planowane korzyści. Zmiana jakości życia jest odczuwalna bardzo szybko i stwarza genialne pole do obserwacji i rozumienia nie tylko siebie, ale również naszych bliskich.
Justyna Kokoszenko / blimsien.com
2 komentarze
Kasia
Dzięki za ten artykuł – bardzo ciekawy i w końcu ktoś w prostu sposób wyjaśnił o co chodzi 🙂 Czy poleciłabyś jakieś miejsce w Warszawie do przeprowadzenia konsultacji?
Ola
Dziękujemy za przemiłe słowa! Polecamy Szymona Cechnickiego (https://www.facebook.com/Soma-Ayurveda-123127755070816/), z którym zresztą Justyna rozmawiała na swoim blogu – http://blimsien.com/ajurweda-leczy-chorych-a-zdrowych-utrzymuje-przy-zdrowiu/ 🙂